I. opowiada jak to ostatnio był na ciuchowych zakupach i śmiał się po cichu z dresika, który obok niego przymierzał kolejne dresy za każdym razem za ciasne pod pachami i jak jego lasencja macała go pod tymi pachami, żeby sprawdzić czy faktycznie za ciasne.
T: Dobrze, że mnie tak dziewczyna nie macała jak ostatnio kupowałem jeansy.
I: E, no ale czemu?
T: Bo tak trochę głupio...
I: E tam, liczy się efekt.
A: Ale nie musisz mierzyć przed kasami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz